K2 nie udało się zdobyć, ale doświadczenie bez dwóch zdań bardzo cenne. Wiadomo, że trochę szkoda, ale najważniejsze że wracamy do domu cali i zdrowi. Trzeba wiedzieć kiedy zrezygnować i myślę, że podjeliśmy właściwą decyzję... Góra na całe szczęście...
W oczekiwaniu na lepszą pogodę kilka słów o historii drogi Cesena, którą będzie przebiegała moja wspinaczka na szczyt K2. Opowiada mój dobry kolega i wielki pasjonat gór Bartek Dobroch.
*** Ostatnie tygodnie na K2 upłynęły pod znakiem zmiany drogi...
Wczorajsza akcja w górach powiodła się wyśmienicie. Razem z Jurkiem Natkańskim i Darkiem Załuskim udało nam się zaporęczować fragment grani, którą będzie przebiegała linia zjazdu. Tymczasem na blogu kolejny wpis, tym razem od mojego młodszego brata....
Dzisiaj przed południem lokalnego czasu wróciliśmy do bazy. Akcja zakładania obozu III zakończyła się sukcesem. Przede mna i resztą ekipy kilka dni odpoczynku. Cały czas obserwujemy pogodę z myślą o ataku szczytowym. Różne prognozy mówią co innego,...
Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw razem z ekipą porzuciliśmy pomysł zdobywania szczytu polska drogą Kukuczki i Piotrowskiego. Safety first. Na szczęście nasze dotychczasowe działania dały dobry wgląd na potencjalne linie zjazdu. Jest kilka...
Ostatni wpis na blogu od Dariusza Urbanowicza przed wylotem do Pakistanu. Dzisiaj reszta ekipy z Bogusławem Leśnodorskim w składzie wylatuje z Warszawy i za kilka dni dołączy do nas pod K2. Niestety Davo, który też przymierzał się do zjazdu z K2 musiał...
Dzisiaj dla urozmaicenia na blogu wpis od Szymka. Jeszcze przed wylotem myślałem, żeby zmotywować chłopaków do podzielenia się swoimi wrażeniami z naszej "egzotycznej" wycieczki tutaj na blogu. Na początku było trochę trudno ich przekonać bo i dużo się...
My powoli zbieramy się do ponownego wyjścia w góry... Wracamy do obozu pierwszego dokończyć rozkładanie namiotów i przygotować się do założenia obozu drugiego. Prognoza na kolejne dni jest bardzo dobra, także działamy a nie śpimy. Pewnie znowu uda się...
Kolejny wpis od naszego reportera wyprawowgo Dariusza Urbanowicza. Tym razem trochę o podróży najwyżej położoną drogą na świecie czyli tak zwaną Karakoram Highway. ***Szosą Karakorumską karawana napiera dalej. Zgodnie z planami z przelotu na wojskowe...
Dzisiaj na blogu część druga weekendowych przygód w Chamonix i nasza wspinaczka granią Cosmiques do Aiguille du Midi. Opowiada Dariusz Urbanowicz.***Pobudka po nocy spędzonej na lodowcu wiąże się z uświadomieniem niezwykłej ciekawości. Czego się dziś...
Kolejna porcja wrażeń od członków ekipy przygotowującej się do naszej wyprawy na K2. Podczas gdy ja postanowiłem pojeździć trochę na rowerze i zaliczyć szybką wycieczkę do Szwajcarii, chłopaki pod czujnym okiem Kuby Poburki wybrali się w góry na...
Przygotowania do kolejnej wyprawy w toku... Jak już pewnie wiecie, pod koniec czerwca ruszam wraz z ekipą na K2, z którego też postaram się zjechać na nartach. W poprzednich latach udało mi się wykonać kilka podobnych zjazdów, jednak K2 Ski Challenge to...
Andrzej Bargiel jest pierwszym człowiek na świecie, który dokonał niemożliwego! Zjechał z wierzchołka Broad Peak'u na nartach!! Andrzej Bargiel dotarł na szczyt Broad Peak’u (8051 m.n.p.m) 25 lipca, o godzinie 11 czasu pakistańskiego, a następnie...
W czwartek, 23 lipca 2015 r., Andrzej Bargiel wyruszył w stronę Broad Peak'u (8051 m n.p.m.), odpowiednio dwunastej pod względem wysokości góry na świecie. Celem ataku będzie pierwsza w historii próba zjazdu z wierzchołka tego ośmiotysięcznika na...
Do porannej kawki polecamy fragment z książki Bartka Dobrocha i Przemysława Wilczyńskiego „Broad Peak. Niebo i piekło”.Broad Peak – Breithorn – Szeroki Szczyt. Trochę o nazwie góry i jej etymologii. Podawana jako alternatywna, miejscowa nazwa Broad...
Zacznę od tego, że naszą bolączką jest generator, który od samego początku nie działa. Próbowaliśmy go naprawić z Darkiem niejednokrotnie, ale niestety bez skutku. Na całe szczęście nasza zaprzyjaźniona wyprawa ładuje nam sprzęt i dzięki temu mogę coś...
1 lipca wyruszyliśmy samochodami ze Skardu w kierunku Askole. Tutejszy teren jest bardzo wymagający do podróżowania ale wcale nam to nie przeszkadzało! Jestem tutaj pierwszy raz więc zachwycałem się pięknymi widokami. Po pięciogodzinnej podróży...
27 czerwca 2015 roku jako ambasador marki Sobiesław Zasada Automotive Mercedes-Benz, miałem przyjemność wziąć udział w wydarzeniu MercedesTrophy 2015 zorganizowanych w pod krakowskich Paczółtowicach. Korzystając z pięknej pogody oraz krajobrazu miejsca,...
Ufff. Jeszcze tylko kawałek. Jeszcze tylko jakieś 200 metrów i jestem na szczycie. Nogi powoli odmawiają posłuszeństwa, umysł zaczyna szwankować, chyba już nie bardzo wiem, co się dzieje. W głowie jedna myśl – idź dalej, jesteś naprawdę blisko. Gdyby...
21 wrześniaPrzesiadywanie w bazie nie należy do naszych ulubionych zajęć w czasie wyprawy. Wszyscy zastanawiają się jak zabić ten niesamowicie dłużący się czas. Jedni czytają, inni ćwiczą, jeszcze inni wybierają się do messy. Prędzej czy później...
18 wrześniaDzień przywitał nas wspaniałą pogodą. Obudziło nas prażące słońce i naprawdę wysoka temperatura w namiocie. Muszę przyznać, że po poprzednim, niezwykle intensywnym dniu, byliśmy mocno zmęczeni.W stronę trójki wyruszyliśmy bez specjalnego...
Dwa dni odpoczynku w bazie spędziłem nie tylko na leniuchowaniu i przygotowywaniu sprzętu. Ten nadprogramowy wolny czas postanowiłem wykorzystać także, żeby przybliżyć wam, jak wygląda piesza wędrówka pod Manaslu. Tutejszy trekking warto polecić tym,...
15 wrześniaW końcu nadszedł ten dzień. Dzień upragnionego odpoczynku. Co ważne, wszyscy mieliśmy poczucie, że ten odpoczynek jest zasłużony. Ostatnie dni były dla nas naprawdę ciężkie i intensywne, więc na parę godzin leniuchowania zdecydowanie mogliśmy...
11 września Poranek przywitał nas ponuro. Ogromna mgła i deszcz nie zachęcały do wychodzenia z namiotu. Trzeba było jednak szybko wziąć się w garść. W planach mieliśmy nocleg w obozie pierwszym. Dzień od początku nie układał się zbyt dobrze. Do...
8 wrześniaW pierwszym dniu po dotarciu do Samagaun, nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Zmęczeni trekkingiem w trudnych warunkach pogodowych, udaliśmy się do lodży i odpoczywaliśmy. W międzyczasie dotarł do nas nasz kucharz – Renzi. Dla tych, którzy...
6 wrześniaKolejny dzień, kolejne kilkadziesiąt kilometrów drogi, znowu potworny upał. Tak w jednym zdaniu można byłoby streścić ten dzień.Marsz rozpoczęliśmy już o szóstej rano. Od samego początku towarzyszyły nam niezwykłe widoki, a na trasie naszej...
4 wrześniaZa nami pierwszy dzień trekkingu. W Nepalu panuje obecnie pora monsunowa, więc w trakcie marszu do czynienia mamy ze strasznym upałem. Popołudniami padają ulewne deszcze. Pierwszy etap pieszej podróży zajął nam niewiele ponad trzy godziny. W...
Katmandu. Stolica Nepalu. Miasto tysiąca kolorów i nieustającego chaosu. Jestem tu już po raz czwarty. To właśnie tutaj wszystko się zaczyna. To tutaj każdego roku swój początek ma zdecydowana większość ekspedycji w Himalaje. Stąd startowała nasza...
Przygotowania do nowej wyprawy zakończone. Konferencja prasowa za nami. Wszystko gotowe. W sobotę wyruszamy realizować kolejne plany i marzenia. Już nie mogę doczekać się momentu, w którym wsiądziemy do samolotu i w naszych głowach pozostaną już tylko...
Tyle zamieszania i po wszystkim ;) Wiem, że czekaliście na wieści na moim blogu, ale dopiero co zrzuciłem 'pierwsze zmęczenie'. Zatem — witam wszystkich! Jak pewnie już wiecie, jesteśmy w bazie i odpoczywamy, ale to nie o tym mam pisać, więc wracam do...
26.09Czas spędzamy głównie odpoczywając i zbierając siły na atak szczytowy. Nie oznacza to, że nic nie robimy. Od samego rana nadrabialiśmy zaległości w wysyłaniu informacji do Polski. Marcin z Darkiem większość dnia przeglądali materiał zdjęciowy i...
Jest godz. 10 czasu nepalskiego — czyli ok. 5-6 rano czasu polskiego. Andrzej z Grześkiem opuścili bazę o godz. 5 rano. W momencie, w którym piszę tę relację, są oddaleni o ok. 30 min. od obozu I. Dariusz Załuski opuścił już obóz I w którym spędził noc...
29 września relaksowaliśmy się w bazie. Przy kuchciku Renzzim, który dba o nas całym sercem, rosną nam brzuchy. Wszyscy krzątaliśmy się po bazie, nie mając nic nadzwyczajnego do zrobienia ;)30 września, czyli dziś, był naszym ostatnim dniem przed...
22.09Wcześnie rano obudziły nas przyjemne promienie słońca, które błyskawicznie ogrzały nasz oszroniony namiot. Po gotowaniu sprawnie pozbieraliśmy się. Samo jedzenie na tak dużej wysokości, nie jest czymś aż tak przyjemnym. Często musimy się wręcz...
Jestem winien Wam kilka słów uzupełniających, do wcześniejszych relacji z ostatnich dni. Zacznijmy jednak od tego, że ta niby 'banalnie' brzmiąca sprawa jak aklimatyzacja, to klucz do sukcesu wszystkich wysokogórskich przedsięwzięć. Jest to proces,...
Pierwszy dzień w wysuniętej bazie. Dzisiaj od samego rana musieliśmy urządzić się w bazie tak, aby poczuć się 'jak w domu'. W końcu przyjdzie nam tu troszeczkę czasu spędzić ;) W południe przygotowaliśmy razem z Renzzim czorten, czyli coś w rodzaju...
Powrót spod Mount Kailash.Czas pędzi jak oszalały, już nadrabiam zaległości w moim blogu. Docierając w rejon świętej góry Mount Kailash byliśmy w miejscowościach Saga i Darchen. Odbyliśmy zamierzony trekking i 14 września, wyjechaliśmy z Darchen w...
Dzisiaj od samego rana zmierzaliśmy w kierunku Mount Kailash. Po drodze znów otrzymaliśmy dużą dawkę pozytywnych wrażeń. Gdy wstaliśmy padał śnieg. Na szczęście po chwili przejaśniło się i znów mogliśmy podziwiać otaczające nas widoki. W trakcie podróży...
Dzisiaj z samego rana wyjechaliśmy z Nyalam i obraliśmy kierunek na Mount Kailash. Przejechaliśmy samochodem 350 km. Z reguły nie jestem fanem podróży samochodem, ale po dzisiejszym dniu zmieniłem zdanie. Nasza podróż była nasycona ilością przepięknych...
U nas 24, wszyscy już śpią. Chcę się z Wami podzielić tym co nas dziś spotkało. Nasz dzień w Nyalam był spokojny co akurat mnie nie martwi, wręcz przeciwnie, w końcu był czas na odpoczynek.Przed południem wybraliśmy się w góry, na szczyt położony tuż...
Dotarliśmy do Tybetu. Zawsze marzyłem o tym by zobaczyć to miejsce. Udało się. Nie było łatwo bo przedostanie się przez granicę to dość skomplikowana sprawa. Chińczycy pieczołowicie sprawdzają każdego.Nie obyło się bez przygód. Największym problemem...
Z samego rana, tuż po śniadaniu załadowaliśmy cały sprzęt do ciężarówki. Następnie spotkała mnie przemiła niespodzianka, mianowicie dotarł do nas nepalski kucharz Renzzi z którym wspólnie wyruszyliśmy w kierunku Tybetu.Podczas trwania wyprawy, kucharz...
Jesteśmy cali i zdrowi. Dzisiaj rano dolecieliśmy do stolicy Nepalu. Lot trwał 23 godziny, nie ukrywam, że trochę nas zmęczył. Katmandu przywitało nas z otwartymi ramionami. Pogoda jest piękna, natomiast miasteczko niezmiennie urokliwe. Od samego...
Niespełna 7 godzin, tyle właśnie pozostało do rozpoczęcia 'Shishapangmy Ski Challenge 2013' podczas którego będę chciał w jak najkrótszym czasie zdobyć szczyt i powrócić do bazy na nartach. To nie tylko początek 'Shishapanmy Ski Challenge 2013', ale...
Chce Wam trochę opowiedzieć o moich przyjaciołach, którzy są ze mną, a bez których ciężko byłoby mi cokolwiek tutaj próbować osiągnąć. Wiem, że mogę na nich polegać.Chyba specjalnie nikogo nie dziwi, że wybrał się ze mną mój brat Grzesiek. To w końcu z...